To ostatni już post przed moim wylotem do Szkocji, gdzie będę mieć przyjemność wykonać plener ślubny dla pewnej przesympatycznej pary. Praktycznie siedzę już na walizce, za parę godzin wylot... sprzęt spakowany, pomysłów mnóstwo w głowie, trasa "zwiedzania" zaplanowana - przede mną parę dni fotografowania. Na wszystkie maile odpowiem niezwłocznie po moim powrocie, czyli w poniedziałek:-)
Tymczasem wracamy do pleneru Asi i Kamila.
Pogoda dopisała, humory również, jeśli dodać do tego jeszcze tak uroczą parę zakochanych przed obiektywem... cóż można chcieć więcej. Zdjęcia same się pstrykają;-)
PS. Ciekawe czy Asia przypomina Wam kogoś?... dla mnie jest baardzoo podobna do pewnej modelki...
śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, widać, że autorka kocha to co robi
OdpowiedzUsuń