Dzisiaj coś innego, całkiem prywatnego... żeby nie było, że tylko pracuję - otóż czasami wypoczywam:-) Na dowód tego zamieszczam kilka fotek z ostatniej wyprawy do Egiptu. Niektórzy z Was zapewne wiedzą, że nie było mnie przez jakiś czas w Polsce. Zaraz po Nowym Roku postanowiłam uciec na chwilkę zimie, ale też by odpocząć po fotograficznie pracowitym 2009 r. Cały wyjazd był bardzo spontaniczny, decyzja podjęta zaledwie w 2 dni, szybkie pakowanie i już siedzieliśmy w samolocie. To niesamowite, że podczas kiedy u nas było ok. 8 stopni na minusie, tam 26-27 i prażyło słonko. Już na lotnisku zmieniłam kozaki na japonki, a polara na "krótki rękawek". Wysiadając z samolotu, czułam gorący podmuch powietrza - wiedziałam, że będzie świetnie - tego trzeba mi było. Lenistwo, opalanie, piękny hotel, basen, morze, piasek i palmy, pyszne jedzonko, drinki, troszkę disco... zero codzienności i pracy. Nie myślcie, że było nudnie.. nie, nie - były też spidery, pustynne szaleństwa na kładach, palenie sziszy, wycieczki w góry, wielbłądy itp. Jednym słowem mówiąc wyjazd się udał, baterie naładowałam i teraz śmiało mogę pracować - zwłaszcza, że sezon ślubny tuż, tuż...
Dzisiaj pierwsza odsłona Egiptu - czysto turystyczna, wypoczynkowa. Wkrótce kolejna: bardziej egzotyczna, widziana moim oczami... czyli skupiająca się na ludziach, ich codziennym życiu.
Na razie album w 100% prywatny... a ponieważ zawsze śmiałam się, że nie mam zdjęć samej siebie (typowy "szewc chodzący boso") - tym razem zostałam niemalże silą postawiona po drugiej stronie obiektywu, pomimo moich sprzeciwów i marudzenia, że jakoś tak mi nieswojo, udało się coś pstryknąć;-) Zapraszam do oglądania...
niedziela, 31 stycznia 2010
środa, 27 stycznia 2010
Aslan :)
Mała namiastka sesji grudniowej - na specjalną prośbę Rodziców... zapewne maleńki Aleksander Aslan przyszedł już na świat, choć podczas mojej ostatniej rozmowy z jego Mamą, wciąż był w brzuszku... jakoś nie śpieszyło mu się z "wyjściem" na świat. To pewnie przez tą srogą zimę ;-) - nie wiem jak jest teraz u Was Kochani w Austrii, ale w Polsce jest okropnie zimno. Ja chcę już lato!!!
Etykiety:
ciąża,
fotografia ciążowa,
zdjęcia ciążowe,
zdjęcia z brzuszkiem
poniedziałek, 25 stycznia 2010
Zosia - zwiastun
Dziś bez opisów, bo pracy mnóstwo - stosy raw-ów, a godzina coraz późniejsza... zapowiada się dłuuuuggaaa noc przed komputerem :-) Póki co parę fotek cudnych modelek - maleńkiej Zosieńki i jej przeuroczej mamy. Wracam do pracy...
środa, 20 stycznia 2010
ciążowo - kolorowo:)
Po krótkiej nieobecności powoli nadrabiam zaległości.. a wszystko przez nieoczekiwany wyjazd urlopowy (oczywiście jak tylko się odrobię, obiecuję pokazać Wam parę foteczek - zwłaszcza, że było fantastycznie cieplutko). Tak więc wypoczęta, pełna werwy zasiadam przed komputerem i pracuję nad kolejnymi zdjęciami. Dziś zapowiedź sesji ciążowej z Wrocławia. Było kolorowo, pomysłowo i zabawnie... zdjęcia robiły się same, a ja bawiłam się świetnie. Wkrótce więcej...
sobota, 9 stycznia 2010
Karolek
Bardziej wnikliwi obserwatorzy mojego bloga wiedzą, że to już drugie spotkanie z Karolkiem i mam nadzieję, że nie ostatnie... chłopczyk jest przesłodki i bardzo, bardzo grzeczny. Zobaczcie sami...
Subskrybuj:
Posty (Atom)