wtorek, 28 września 2010

dzień Marleny i Marcina

Ciągle zmagam się z brakiem czasu, walczę z tysiącami raw'ów... ale na specjalne życzenie zamieszczam relację ze ślubu Marleny i Marcina:-) Zdjęcia robią się same gdy ma się przyjemność pracować dla takiej Pary, tak cudownie zapatrzonych w siebie dwojga ludzi. Jakiś czas potem kolejne spotkanie na plenerze - miały być ruiny, mury, słowem romantycznie, nostalgicznie...

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna sesja, super foty zbiorowe i Pan Młody ze skrzydełkami

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój faworyt to ujęcie z góry na kamieniach. Jak zwykle świetna robota, Karino:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mam ogromny sentyment do tych ruin :) pozdraiwiam

    OdpowiedzUsuń