Dziś druga część pleneru Izy i Pawła. Ogromnie się cieszę, że mogłam go zrealizować... zdaję sobie sprawę, że jest on nieco inny, a nawet kontrowersyjny;-) Zawsze jest tak, że po poznaniu Pary, rozmowie z nią, czasami nawet podczas fotografowania dnia ich ślubu - przychodzi mi do głowy jakiś pomysł na plener. Tym razem był on inny, niepowtarzalny, dziwny ... coś takiego zrodziło się w mojej głowie i jestem baardzoo zadowolona, że Iza i Paweł byli nim zachwyceni, że podjęliśmy wspólnie wyzwanie;-) Przed Wami lalkarz spragniony miłości, opętany myślą stworzenia idealnej kobiety - tylko dla niego,marionetki w jego rękach... ale czy jest to możliwe?.... tak powstała sesja "szalonego lalkarza"...















