Jakiś czas temu pokazałam Wam zapowiedź tego ślubu. Dziś troszkę obszerniejsza relacja oraz kilka fotek plenerowych. Pogoda nas nie rozpieszczała podczas ślubu... lało jak z cebra. Jednak pomimo aury, humory wszystkim dopisywały a szczęście Młodej Pary było w stanie rozjaśnić nawet taką ulewę. Plener też troszkę musiał poczekać, bo pogoda ponownie płatała figle. W końcu się udało i myślę, że warto było poczekać na słoneczne dni...
... a tak było w dniu ślubu: