Zapowiedź była TU a teraz troszkę więcej:-) Na początek sesja "górnicza" - nie mogłam sobie odmówić zaakcentowania w naszej sesji brzuszkowej tak pięknego zawodu z tradycjami - zawsze podziwiałam górników za odwagę, wytrzymałość i ... co tu dużo mówić, za bohaterstwo. Jak się okazało sesje z brzuszkiem nie zawsze muszą być słodkie i cukierkowe...
"Moje" bzy...hmmm...ty, ty, ty Karinko!:)
OdpowiedzUsuń