Dziś ślub Ewy i Kuby... mnóstwo wzruszeń, emocji, śmiechu i dobrej zabawy:) Było pięknie, a Ewa zachwyciła mnie swoim strojem - wyglądała zjawiskowo. Podczas pleneru też bawiliśmy się świetnie - Ewa miała okazję pograć w piłkę z mężem, a on - jako piłkarz - myślę, ze pierwszy raz biegał po boisku w takim stroju;-)... potem szczypta egzotyki - zobaczcie sami.
Przed wami pierwsza cześć materiału - reportażowa:
W drodze do kościoła zdążyliśmy zrobić mini sesję przy samochodzie;-)
Na koniec kilka zdjęć z ogrodu obok restauracji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz