Ostatnio towarzyszyłam Kasi i Adamowi podczas ich ceremonii zaślubin. Ponieważ Młoda Para na stałe nie mieszka w Polsce, miałam tydzień czasu aby zrealizować sesję plenerową. Pamiętam, że cały ten tydzień siedziałam jak na szpilkach, wypatrując jakiegokolwiek przebłysku słońca... i nic - lało jak z cebra. W końcu musiała zapaść decyzja, czasu coraz mniej do wylotu... więc postanowiłam znaleźć jakąś alternatywę dla pleneru słonecznego.Teraz nie żałuje ani troszkę, że tak się stało - wpadłam na pomysł sesji nietypowej (moich ulubionych;-)) i .... zrealizowałam zdjęcia w scenerii bardzo odważnej, innej niż wszystkie - zdjęcia odbyły się w oryginalnym polskim schronie bojowym z 1937 r., czyli krótko mówiąc w bunkrze:)))
Dziękuję Wam kochani, że udało mi się Was namówić na taką scenerię, za zaufanie oraz odwagę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz