Ta Para jest mi szczególnie bliska, bo reportaż w moim rodzinnym mieście.. a jakoś tak mi się zazwyczaj składa, że fotografuję śluby w innych miejscowościach, porozrzucane po Śląsku a nawet po całej Polsce. Tym razem mogę powiedzieć, że fotografowałam "u siebie" ;-)
Ceremonia: Kościół pw. św. Krzysztofa w Tychach
Przyjęcie: Restauracja "U Przewoźnika" w Tychach
Plener: niespodzianka - myślę, że wielu zaskoczy bo to realizacja jednej z moich dziwnych wizji;-)
piękna suknia ślubna :)
OdpowiedzUsuń