Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, mała relacja ze ślubu Doroty i Sławka. Moc emocji, wzruszeń, ogień na parkiecie i delikatność, magia na plenerze... tak w kilku słowach można określić tą Parę. Przesympatyczni ludzie - cudowne wesele a plener... hmmm, oceńcie sami:-)
Jak widać pogoda nam się udała a w takim miejscu to ruletka:) Można powiedzieć, że trafiliśmy w dziesiątkę. Jak to mówią los sprzyja zakochanym;-)
Cofnijmy się do początku, czyli jak to było podczas dnia ślubu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz