Zapowiadana wcześniej relacja ze ślubu Magdy i Piotrka.
Ciężko wybrać kilka klatek, jeśli tak świetnie się bawiło fotografując. Dzień minął jak ułamek sekundy, ale mieliśmy okazję ponownie się spotkać na plenerze... znów powtórka dobrej zabawy i nowa porcja humoru. Dziękuję Wam za świetną współpracę i oczywiście już nie mogę się doczekać następnego spotkania przy okazji nowej sesji ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz